Zupa na kształt z żółwia (a la tortue)

Buljon do tej zupy powinien być mocny i z kilku gatunków mięs wygotowany, a przynajmniej z wołowego, łopatki i głowy cielęcej, a nawet kury z trochą soli i rozmaitych włoszczyzn. Po zgotowaniu trzeba przecedzić i starannie zebrać tłustość. Wziąć funt świeżego masła, rozpuścić, wrzucić trochę surowej wędzonej szynki, pokrojonej w kostkę, usiekanej pietruszki, cebuli, kilka goździków, kilkanaście ziarn w całku angielskiego pieprzu, i zasmażyć to na wolnym ogniu; potem wsypać półkwarty najlepszej mąki i znowu podsmażyć. Pół godziny przed wydaniem należy to wszystko wlać do buljonu i gotować mieszając ciągle; skoro się zagotuje, przecedzić przez gęste sito, a dodawszy trochę odgotowanych amoretek, główki cielęcej pokrajanej w kostki, trochę trufli lub szampionów, zagotować raz jeszcze wlewając pół butelki Madery, włożyć parę cytryn w talerzyki pokrojonych i dawać do stołu.
W niedostatku szampionów i trufli, można bez nich dawać tę zupę, a zamiast amoretek ugotować jaj kilkanaście na twardo, i wybrawszy żółtka, w całku wrzucić je do zupy.

 

Przepis pochodzi z książki kucharskiej
„KUCHARKA LITEWSKA”
Przepisy gruntowne i jasne
własnem doświadczeniem sprawdzone.
„W. A. L. Z. (Wincentyna A. L. Zawadzka)”
(WILNO 1881)

Comments are closed.