Kapusta włoska.

Obrać kapustę ze zbytecznych liści, pokrajać na ćwiartki, opłókać i zagotować parę razy w osobnéj gorącéj wodzie. Odcedziwszy, wycisnąć mocno z wody, włożyć w rondel kawał masła, włożyć kapustę, zalać rosołem z wołowiny, baraniny lub bulionem, przykryć i dusić aż się wysadzi. Zagotować na żółto, to jest mocno, ale nie zrumienić, łyżkę masła z łyżką, mąki i cukrem rumianym, zalać tém kapustę w rondlu i jeszsze razem trochę poddusić.

Robi się także kapusta faszerowana, to jest: po odgotowaniu w solonéj wodzie i wyciśnięciu z niéj, nałożyć między liście farszu, takiego, jak na pierożki z gotowanego mięsa, lub lepiéj daleko jak do nadziewania galarepy z surowego mięsa, dodawszy troszkę siekanego łoju, jak na pulpety; potem ułożyć w rondlu i dusić jak wyżéj. Wydając na stół, na półmisku, polać rumianą bułeczką i zalać sosem. Taką faszerowaną kapustę można tak dobrze robić z włoskiéj, jak z białéj zwyczajnéj kapusty.

 

Przepis pochodzi z książki kucharskiej
Lucyny Ćwierczakiewiczowej:

„365 obiadów za pięć złotych”
(Warszawa 1858)

Comments are closed.