Zupa zwana nic na mléku.

Na pół garnca nie zbieranego mléka wziąść 6 żółtek i rozbić je mocno ze szklanką cukru, postawić mleko na ogniu i wlewać ciągle mięszając żółtka, uważać żeby zgęstniało, ale się nie zagotowało, bo się żółtka zwarzą; gdy będzie gorące, przecedzić do wazy, sypiąc trochę tłuczonego cynamonu lub wanilji, i wynieść do piwnicy, żeby ostygło. Białka zaś ubić na pianę, wsypać parę łyżek cukru, cynamonu, wymięszać i układać łyżką srebrną na papier, na blachę małe kupki, wstawić do pieca na 10 minut, żeby wyschły. Podając zupę na stół, włożyć w wazę lub dać osobno. Do téj zupy gotuje się osobno ryż z cukrem i cynamonem, ostudza i kładzie w wazę.

 

Przepis pochodzi z książki kucharskiej
Lucyny Ćwierczakiewiczowej:

„365 obiadów za pięć złotych”
(Warszawa 1858)

Comments are closed.