Paszteciki z cielęciny we francuzkiem cieście

Obrać z włókien pół funta świeżego wołowego łoju, usiekać i utłuc w moździerzu (ogrzewając tłuczek w gorącej wodzie: na massę. Usiekać pół fuuta surowej cielęciny, włożyć otartą ze skórki, wymoczoną w mleku lub wodzie i wyciśniętą bułkę, trochę upieczonej cebuli, szczyptę pieprzu, soli, jedno jajko, trochę zielonego kopru lub pietruszki, i wszystko to razem wymieszać z łojem. Rozwałkować francuzkie ciasto na pół cala grubości, wycisnąć okrągłą blaszaną foremką lub szklaneczką dwa razy tyle krążków, ile chcemy mieć pasztecików, posmarować połowę ich jajem, nałożyć na każdy gałeczkę farszu, przykryć krążkiem drugim, znowu nasmarować jajem po wierzchu i wsadzić przed obiadem do gorącego pieca na pół godziny.
Te same paszteciki można robić z wołowego mięsa, a dla odmiany w smaku, włożyć do farszu usiekanych sardelów lub śledzi.

 

Przepis pochodzi z książki kucharskiej
„KUCHARKA LITEWSKA”
Przepisy gruntowne i jasne
własnem doświadczeniem sprawdzone.
„W. A. L. Z. (Wincentyna A. L. Zawadzka)”
(WILNO 1881)

Comments are closed.