Raki
Są dwa gatunki raków: jeden zielonkawy, drugi czarniawy. Z gatunku czarnego są zawsze lepsze, i dla tego trzeba patrzeć, żeby pod spodem nóżki były czerwone. We Francyi, gdzie największą ilość raków spożywają, nigdy nie wyciągają owej czarnej żyłki w szyjce, bo daleko łatwiej ją wyjąć w czasie jedzenia. Wziąwszy więc np. pół kopy raków, wypłókać je starannie wielkiej obfitości wody, a po zsączeniu włożyć w rondel trzy kwarty objętości mający, dodając jedną cebulę pokrajaną w plastry, garstkę pietruszki zielonej i kopru w gałązkach, dwie szczypty pieprzy, dwie szczypty soli i szklankę wina czerwonego. Postawić rondel na mocnym ogniu pod szczelną pokrywą, gotować się powinny minut 10, w którym to czasie należy kilkakrotnie rądlem potrząsać. Gdy się zrobią zupełnie czerwone, są ugotowane dostatecznie. Wydając na stół odrzucić cebulę i pietruszkę, ułożyć raki na serwecie na półmisku w kształcie góry, a na wierzch włożyć pęczek świeżej, zielonej pietruszki. Tak je gotują we Francyi; u nas po polsku gotują je z koprem lub duszą, biorąc na pół kopy ćwierć funta masła i pół kwarty śmietany. Pod względem hygienicznym daleko są zdrowsze gotowane z winem.
Przepis kulinarny pochodzi z książki kucharskiej
PRAKTYCZNA KUCHARKA
PRZEPISY PRAKTYCZNE – TANIE PRZYRZĄDZANIA WSZELKICH POTRAW
mięsiw, ryb, wędlin, sosów, zup, jarzyn oraz ciast zwykłych i wielkanocnych,soków, konfitur, galaret, tortów, lodów, itd.
POZNAŃ.
NAKŁADEM I CZCIONKAMI F. CHOCIESZYŃSKIEGO 1884.
Autor: Franciszek Chocieszyński