Bażanty pieczone
Ogon i głowa z pięknemi piórami odcina się. Resztę oskubać, wyczyścić, posolić, obłożyć plasterkami słoniny i piec na różnie na wolnym ogniu, polewając masłem. Na dopiekaniu zdjąć słoninę, by bażant nabrał pięknego rumianego koloru; poczem zdjąć z różna, rozebrać go i ułożyć na półmisku w całość. Zwinąć wąsko papier, przystrzydz go obu stronach w długie strzępki i ufryzować cały papier. Owinąć tym papierem koniec szyi i przyłożyć do niej zachowaną główkę, pióra ogona przy osadzie owinąć takim samym papierem. Skropić bażanta masłem i wydać go zaraz. Jeżeli się głowę u bażanta chce zostawić nieodciętą, w takim razie owijają się z piórami w czasie pieczenia w papier masłem wysmarowany. U bażanta jak i u kuropatwy odrzucają się podroby. Bażanta podaje się również nadziewanego truflami w podobny sposób jak indyka.
Przepis kulinarny pochodzi z książek kucharskich
KUCHARZ POLSKI
1635 PRAKTYCZNYCH PRZEPISÓW SMACZNYCH, TANICH i WYSTAWNYCH OBIADÓW
Warszawa 1932
CO DZIŚ NA OBIAD
Praktyczny podręcznik zawierający przeszło 1000 przepisów smacznych, tanich i wystawnych obiadów.
Warszawa 1935
Obie nakładem księgarni J. Przewroskiego
Autorka: Maria Śleżańska
numer przepisu: 619