O podawaniu pomarańcz
Najładniej wygląda, gdy pomarańcze podają się na
pięknych kryształach w wysokie stosy ułożone, lecz to i przedstawia pewne niedogodności, gdy goście sami muszą
obierać ze skórki, cukrować, co szczególniej w Grudniu, I
Styczniu i Lutym jest niezbędne, gdyż pomarańcze są tak kwaśne, że je bez cukru jeść nie można. W tym czasie
najwłaściwiej jest, obrawszy poprzednio ze skóry i naskórka białego pokrajać w plasterki, mocno ocukrzyć i ułożyć
na salaterkach lub małych talerzykach, ubierając po wierzchu pokrajane w paski, smażoną w cukrze skórkę pomarańczową. Na wiosnę, gdy pomarańcze już słodkie, chcąc
i stół niemi ubrać i nie robić gościom ambarasu, należy każdą nadkroić na cztery części, skórkę wierzchnią obrać,
zostawiając u dołu połączone skórki, a pomarańczę samą
palcami z wierzchu rozdzielić na cząstki, nie rozłączając
ich do końca, złożyć następnie w całość i układć w koszyki jak całe. Obok postawić miałki cukier na kryształowym talerzyku. Można podać także w ten sposób, aby
dwie połówki skórki tworzyły dwie oddzielne miseczki, w takowe wkładać rozdzielone cząstki, kładąc je na wierzch wypukłą stroną, co ma pozór miseczki, dla każdego oddzielnej z połową obranej pomarańczy.
Przepis pochodzi z książki kucharskiej
„PRAKTYCZNY Kucharz Warszawski”
zawierający 1503 przepisy różnych potraw
oraz pieczenia ciast i przygotowywania zapasów spiżarnianych.
(Warszawa 1886)
numer przepisu: 808